W minioną sobotę na dziedzińcu zamkowym w Szczytnie odbył się Wieczór Piosenki Poetyckiej. Przed liczną publicznością wystąpił Jarosław Chojnacki oraz Alicja Majewska wraz z kompozytorem i pianistą Włodzimierzem Korczem. galeria >>

 

W minioną sobotę na dziedzińcu zamkowym w Szczytnie odbył się Wieczór Piosenki Poetyckiej. Przed liczną publicznością wystąpił Jarosław Chojnacki oraz Alicja Majewska wraz z kompozytorem i pianistą Włodzimierzem Korczem.

Poezja z muszkami

Koncert rozpoczął się o 21:00 występem dobrze znanego szczytnianom Jarosława Chojnackiego. Przywitał się on z widownią utworem „Bez granic”, napisanym do wiersza Adama Asnyka. Podczas trwającego godzinę wystąpienia publiczność usłyszeć mogła 14 piosenek, a wśród nich „Modlitwę w podróży”, balladę „Noemi”, czy znane wszystkim „Mury” Jacka Kaczmarskiego. Większość zaprezentowanego repertuaru pochodzi z albumu „Zabijanie czasu”. Zapatrzona i skupiona publiczność nieprzerwanie wsłuchiwała się w treść każdego utworu. Dzięki znakomitej pogodzie i uznaniu słuchaczy występ Jarosława Chojnackiego okazał się bardzo udanym wydarzeniem kulturalnym. Na bis zaprezentowana została najbardziej znana piosenka artysty „Nie wracajmy jeszcze na ziemię”.

Dwie godziny przed północą na scenie pojawiła się Alicja Majewska wraz z Włodzimierzem Korczem, twórcą większości utworów z repertuaru piosenkarki. Muzycy w tym roku obchodzą 31. rocznicę współpracy artystycznej. Ich koncert przebiegał w luźnej atmosferze. Artyści wykazali się poczuciem humoru, wprawiając publiczność w dobry nastrój. Piosenkarka narzekała trochę na natrętne muszki. Żartowała, że dzięki nim kolację ma już z głowy. Publiczność wysłuchała 17 pieśni. Niektóre z nich, takie jak „Tylko to”, czy „Być kobietą” z Alicją Majewską refren śpiewali niemal wszyscy zgromadzeni. Poetycki wieczór zakończył się kwadrans po 23:00, po wymuszonym przez publiczność trzykrotnym bisie.

Radosław Grosfeld/Fot. M.J.Plitt